1. |
|
|||
dwa kroki w tył ... zostań!
głęboki wdech
na chwilę zagłuszyć te wszystkie złe myśli i zapomnieć, że strach działa jak zaraza przytępi zmysły, zniewoli je
tak bardzo się boję więc chwyć mnie za rękę i pozwól zapomnieć, że jedyne co mam to dwie twarde pięści i szybkie nogi, które nie mogą dziś zawieść
w mijających setkach latarni jak w milionach zachodów słońc odbija się czas i strach nie znający wytchnienia i końca
zastanów się dobrze na ile Cię stać gdy próg bezpieczeństwa zostanie zburzony gdy nadejdzie czas czy dasz złamać się, czy zbierzesz sie w sobie?
|
||||
2. |
fausto coppi - chciwość
01:06
|
|
||
uczyń swe życie towarem, zapytaj nie za ile, a kiedy właściwie sie sprzedasz
patrząc na własne oblicze z uśmiechem na ustach skreśl wszystkie swoje marzenia
uwielbienie fałszywej niezależności podpiera fałszywa nadzieja lecz drugiej szansy nie będzie pozostanie jedynie przepełniona marazmem egzystencja
z przylaskiem fałszywych przyjaciół powoli lecz skutecznie umierasz zastąpisz wszystko co kochasz ze świadomością goryczy i zniechęcenia
czy uklękniesz raz czy tysiąc razy to juz nie ma znaczenia
pamięć upokorzenia zostanie jak znamię którego schować się nie da
pogardę i ciężar wśród milczących twarzy spowije jedynie zgryźliwy śmiech
samotnie przeżywaj cierpienie bo w ludzkich ustach nie ma większego kłamstwa niż litość.
|
||||
3. |
|
|||
jak widzisz tak czujesz, jak czujesz rozumiesz ... nie pytasz bo pytać nie uczył cię nikt
to twoje prawo pobieżnie oceniać, jak i gardzić ośmieszać i kpić
błąd wychowania pogarda nabyta i wyższość dodają Ci sił
sprawiany ból uzasadnić tak łatwo ... w końcu nie gardzisz lecz się tylko śmiejesz
weź te ręce przecież klęczę , tak niezręcznie jest gdy milczysz i chcesz jeszcze
jak mam wstać kiedy myśli coraz więcej strach narasta nie potrafię chcieć już więcej więc
zabierz te ręce
zapytaj bez kpiny, nie żądaj już nic w podzięce lub zamilcz i odwróć wzrok nim upokorzysz raz jeszcze.
|
||||
4. |
|
|||
jak wiele cierpienia udźwignie sumienie
jak wielką pogardę dla życia nazwiesz zniechęceniem
w potoku fałszywych słów i niemocy myśli
rodzi się świadome przyzwolenie na krzyk i cierpienie
z miażdżącą pogardą znajdź wyjaśnienie
powtórz i tysiąc razy z wyższością słowo człowiek
po pierwsze wywyższyć niewiedzę i podtrzymać ten stan
po drugie nie dopuść do głosu nikogo kto może prawdę ci dać
kolejnym krokiem zdeprymuj litość i wszystko co skrupuły ci da
i w końcu umotywować tradycją swój marazm i empatii brak
|
||||
5. |
fausto coppi - rowerowy
01:51
|
|
||
daj jeden znak, a wszystkie złe myśli zostawię za sobą, bez strachu i wad to jest nasz czas!
skończ trąbić kurwo! trzymaj to tempo i giń swoim smrodzie
'frajer na szosie!' Ty chcesz jechać szybciej? Ja nie chce lecz mogę!
samochód świadomym wyborem, więc znaj swoje miejsce jak ja swoją drogę
to jest nasz czas
od lewej do prawej mimo, że zmęczenie przysłania oczy
potraktuj to miejsce jak swoje, bo ty jesteś szefem na drodze o trzeciej w nocy
mrożący oddech i krótka strzała poprzez wlekący się syf
nie zmierzać do celu lecz jechać przed siebie, czy pada czy w zimie mrożą się łzy
|
||||
6. |
fausto coppi - strata
02:09
|
|
||
beztroskie dzieci i radośni rodzice żegnający je przed wyjściem z mieszkania
na czyste ulice gdzie nie znajdziesz śmieci na nowo zbudowany plac zabaw
okolica pozbawiona przemocy dzięki wysokim murom chroniących prywatność
rosnące idealne miasta w miastach zamieszkałe przez szczęśliwych mieszkańców
tak wielką pogardą obdarzyć to wszystko co kiedyś w tym miejscu leżało
uczynić je nową własnością bez względu na wcześniejszą pracę i prawo
a kiedy zabraknie zdrowia zatrzasną się bramy wjazdowe i drzwi od mieszkania
wśród szczęśliwych rodzin nie znajdziesz nikogo kto spyta czy kogoś zabrakło
bez pamięci i świadomości o tym co wcześniej się działo
o wielkiej nadziei na zwycięstwo i jeszcze większym rozczarowaniu
i w sercach żal
i ciągły strach
i tylko smak taniej herbaty w emaliowanym kubku.
|
||||
7. |
|
|||
urodziłeś się by zdobyć świat
ambicje od dziecka podsycane nieustannie
co zapragniesz to masz, spasować? no jak?!
musze jeszcze trochę zgromadzić!
aż nadejdzie dzień kiedy zrozumiesz, że to ile masz nic juz nie znaczy i jedyne co od życia dostaniesz, to gorycz porażki i rozczarowanie
|
Streaming and Download help
If you like Fausto Coppi, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp